piątek, 2 kwietnia 2021

Wielka Sobota - jak to było kiedyś...

 


W Wielką Sobotę przypada tradycyjny zwyczaj święcenia pokarmów, który na ziemiach polskich znany jest już od XIII wieku. Święcenia pokarmów odbywały się przed kościołem, przed dworem, czy chałupą zamożnego gospodarza. Do poświecenia przynoszono duże ilości pokarmu przygotowywanego na wielkanocny stół, umieszczonego w obszernych koszach, miskach, nieckach drewnianych. W Wielkanoc należało bowiem spożywać tylko i wyłącznie pokarm poświęcony w Wielka Sobotę.

W Wielka Sobotę uczestniczono również w ceremoniach święcenia wody i ognia. Wodę święcono w nawiązaniu do „ umywania rąk przez Piłata”, a ogień na pamiątkę „ ogrzewania się apostołów przy ognisku w momencie pojmania Jezusa”. Dodatkowo, w kulturze ludowej ogień wiązany był z życiem, mocą odradzania się, powszechnie wierzono w jego oczyszczającą moc.

Na zewnątrz kościoła, rozpalano ogień z gałązek krzewów kolczastych, mających przypominać gałązki cierniowe. Uczestniczący w ceremonii, napełniali butelki, naczynia poświęconą wodą, starając się włożyć do niej niedopalone gałązki, pozostałe po święceniu ognia.

Poświęconej w tym dniu wody, używano do kropienia wnętrza domów i zagród, w celu ochrony przed nieszczęściem, głównie piorunami. Wodę to stosowano także do kropienia: ziarna przed pierwszym zasiewem, ziemniaków przed sadzeniem, bydła przed pierwszym wiosennym wypasem czy napełniano nią domowe kropielniczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz